tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Triumph Tiger 1200 Rally Explorer. Test i opinia o zmianach w modelu na rok 2024
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 950
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 420
NAS Analytics TAG

Triumph Tiger 1200 Rally Explorer. Test i opinia o zmianach w modelu na rok 2024

Autor: £owca 2024.04.12, 14:09 Drukuj

Modernizacja dużych Tigerów 1200 nie ominęła również terenowo zorientowanej części brytyjskiej floty. Pięknie ilustruje to model Rally Explorer, którym mieliśmy okazję zjeździć kawał Andaluzji w szalenie zróżnicowanych warunkach terenowych i pogodowych.

Mi osobiście model Rally Explorer podoba się wyjątkowo mocno, także z powodu wizerunku jaki ten sprzęt sobie wypracował. Potężna konstrukcja o rozmiarach pozwalających komfortowo podróżować nawet największym gabarytowo kierowcom. Jednocześnie motocykl dysponuje zapasem wytrzymałości, mocy i przestrzeni, aby go objuczyć i pojechać gdzie oczy poniosą. W przypadku najnowszego modelu powinno być to nawet łatwiejsze.

NAS Analytics TAG

Co nowego?

Opisywałem to w przypadku modelu GT Pro, zatem przy modelu Explorer trochę się powtórzę. Triumph ewidentnie nie należy do firm, które lubią rewolucje. Nie piję tutaj do rozbudowanej kolekcji klasyków, a odnoszę się właśnie do nowych dużych Tigerów. W konstrukcji tej, której trudno wytknąć jakieś ułomności konstruktorzy skupili się na poprawie cech, które w przypadku modelowego użytkownika takiego pojazdu mogą okazać się przesądzające o odbiorze całej maszyny.

Zmiany zaczęły się od silnika. Choć z zewnątrz wygląda on identycznie jak ten z modelu 2023, kryje wewnątrz cięższy wał korbowy z cięższym alternatorem oraz wałkiem wyważającym. Zamierzeniem konstruktorów było uczynienie pracy napędu i sposobu oddawania mocy bardziej płynnymi. Taką jednostkę napędową trudniej zadławić przy starcie, płynniej ciągnie ona z niskich obrotów i generalnie lepiej radzi sobie przy operowaniu na niskich obrotach. Kosztem takich zmian jest to, że silnik wolniej wkręca się na obroty, bo co oczywiste rozpędzenie tej większej masy trwa nieco dłużej, ale dla użytkownika pojazdu klasy Adventure jest to absolutnie nieistotne. To w końcu nie Speed Triple, który na dodanie gazu ma reagować jak smagnięty batem. Poprawione zostało też sprzęgło. Do tego zmieniono dźwignię sprzęgła na dłuższą, przez co łatwiej jest nią operować.

Ciekawa modernizacja znalazła się w podwoziu. Teraz możecie uruchomić sobie opcję obniżania podwozia podczas zatrzymywania pojazdu. Realizowane jest to w dosyć prosty sposób obniżeniem napięcia wstępne sprężyny, gdy pojazd zwalnia i zatrzymuje się. Działa to trochę jak w przypadku modelu H-D Pan America 1250 i co ciekawe nowością jest samo oprogramowanie. Od strony osprzętowej nie zmieniło się nic, zatem możecie sobie wgrać nowy soft do starszego modelu T12 i wszystko powinno działać. Bardzo fajny ukłon Triumpha w kierunku klienta, szczególnie jeśli mówimy o modelu Explorer, który w zestawieniu z modelami szosowymi ma o 20 milimetrów wyższe skoki zawieszeń i wyższy prześwit.

Zmieniła się również ergonomia. Siodło jest większe i bardziej płaskie. Dzięki temu jest bardziej wygodne na dłuższych dystansach. Wyżej są podnóżki, przy czym jest to nieznaczna zmiana. Istotnie zmienia to możliwość pochylania motocykla w zakrętach, jednocześnie nieistotnie zwiększa to kąt ugięcia kolan w motocyklu. Kierownica mocowana jest teraz przez specjalne amortyzatory mające za zadanie minimalizować wibracje. To akurat rozwiązanie trochę na wyrost bo poprzedni model nie miał problemu z nadmiernym poziomem wibracji, natomiast ilustruje to logikę rozumowania ludzi z Triumpha.

A logika jest dosyć prosta - jeszcze więcej komfortu. Maszyna, która już w ubiegłorocznej edycji oferowała znakomitą ergonomię, świetną ochronę przed czynnikami atmosferycznymi i była po prostu bardzo komfortowa, teraz jeszcze ciut bardziej rozpieszcza swojego kierowcę.

Na ile czuć zmiany?

Jeśli mówimy o modelu Explorer to wnioski w części dotyczącej napędu są podobne jak w przypadku szosowego bliźniaka. Jednostka napędowa pracuje płynnie, ale o ile płynniej i o ile bardziej komfortowo trudno ocenić to jazdą wyłącznie na nowym modelu.

Znaczącą poprawą jest natomiast system obniżania pojazdu przy zatrzymaniu. To naprawdę działa. Explorer nawet w moim przypadku (186cm) jest wysokim pojazdem i nie mam możliwości komfortowo oprzeć obu stóp na ziemi. Tymczasem przy wykorzystaniu systemu obniżania pojazdu jest to jak najbardziej możliwe i czuć wyraźnie, że siodło jest niżej. Nie czuć natomiast samego obniżania się pojazdu, wszystko dzieje się niezauważalnie. Fajne rozwiązanie i mówię o tym nie tylko w odniesieniu do kierowców niższego wzrostu, ale w odniesieniu do każdego, kto musi zatrzymać się, czasem w niekoniecznie dogodnym miejscu. Pewne oparcie, to pewne oparcie.

Zmiany w ergonomii są raczej kosmetyczne. Poprzedni model był tutaj wygodny aż do przesady. W nowym dobrze sprawdza się nowe siodło, kierownica mocowana na amortyzatorach (nie wiem, jak nazwać to inaczej) przyjemnie leży w dłoni, szczególnie że jest szeroka i daje natychmiast przyjemne uczucie kontroli nad pojazdem.

Dla kogo nowy Tiger Explorer?

Dla tych, którzy cenią sobie wszechstronność. Jednego dnia miałem okazję jeździć tym sprzętem po górskich szutrach, szybkich nadmorskich drogach krajowych, górskich serpentynach, po czym wpadłem na autostradę, gdzie przy prędkościach rzędu 160-170 nadal dawało się słuchać radia w kasku. Doprawdy niesamowite - gdy potrzebujesz maszyna ta sprawnie wspina się pod górę po kamieniach, aby chwile później ciąć autostradą do miejsca, gdzie wskoczysz na kręte górskie dróżki. Ta wszechstronność imponuje.

Ten motocykl nie jest tak precyzyjny jak GT Pro. Węższa opona z przodu robi swoje. Wyżej położony środek ciężkości sprawia, że maszyna chętnie i energicznie zmienia kierunek, ale jej przednie koło nie jest już tak bezkompromisowo przyklejony do podłoża jak w modelach GT. Pytanie tylko, czy Explorerze chodzi o to, aby cisnąć na limicie? Sam motocykl zapewne przecząco potrząsnąłby przednią lampą, bo to właśnie wszechstronność, bardzo dobre zachowanie na różnych podłożach to główne atuty tej maszyny. Nie chodzi tutaj też o to, abyście wjeżdżali tym wozem gdzieś na przełęcze po rozmytych szutrówkach. Chodzi o to, abyście mieli do dyspozycji narzędzie, które nie zawiedzie Was na najgorszych możliwych do wyobrażenia drogach, gdzie solidne podwozie znaczy więcej, niż cokolwiek. Co tu dużo mówić, jeśli przetłumaczymy sobie na język polski o co chodzi w słowie "Explorer", to dostajemy dokładnie to, o co chodzi w nowym dużym Tigerze.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka motocykle 950
    NAS Analytics TAG
    na górê