Ścigacz.pl

W niedzielne popołudnie doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Piorun uderzył w jadącego motocyklistę, który stracił kontrolę nad pojazdem i poniósł śmierć na miejscu. Według raportu policji, piorun dosłownie rozłupał kask ofiary.

Wydarzenie to miało miejsce na Florydzie. Pochodzący z Północnej Karoliny 45-letni motocyklista podróżował na południe drogą I-95, kiedy wjechał w obszar intensywnej burzy. Nie zdołał zjechać z trasy i znaleźć schronienia - piorun uderzył wprost w jego kask, który pękł w miejscu trafienia. Kierowca spadł z motocykla i zginął na miejscu. Miejscowa policja opublikowała zdjęcie zniszczonego kasku, które pokazuje ogromną siłę żywiołu.

Jest to smutna, ale istotna również z naszego punktu widzenia informacja. Jesteśmy teraz w okresie mocnych upałów, którym towarzyszą nagłe burze. Warto pamiętać, że jako motocykliści nie korzystamy z ochrony, jaką daje karoseria auta. Jazda w takich warunkach zawsze jest obarczona ryzykiem. Burze zazwyczaj nie trwają długo, dlatego kilkanaście minut postoju w bezpiecznym miejscu jest zawsze dobrą decyzją. Szerokości!