Motocyklista z poważnym dorobkiem alkoholowym zatrzymany w Wadowicach
"Zaburzenia mowy (mowa bełkotliwa), wyraźne spowolnienie i zaburzenia równowagi, wzmożona senność, znaczne obniżona zdolność do kontroli własnych zachowań" - oto krótki opis skutków 3 promili alkoholu we krwi. W takim stanie był motocyklista, który w Wadowicach najpierw nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a niedługo później się wywrócił.
Większośc kierowców zatrzymanych za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to osobnicy "wczorajsi", z których jeszcze nie odparowały wrażenia z poprzedniego wieczora. Zdarzają się jednak kierowcy naprawdę konkretnie zrobieni, którzy w dodatku nie obawiają się wsiąść na tak wymagający pojazd jak motocykl.
W ubiegłą niedzielę policjanci z Wadowic chcieli skontrolować przejeżdżającego ulicami miasta motocyklistę. Ten jednak nie zareagował na sygnały funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Na ul. Polnej nie opanował jednak maszyny i wylądował na asfalcie, po czym został obezwładniony przez funkcjonariuszy.
Po badaniu trzeźwości na jaw wyszła potężna nietrzeźwość - zatrzymany motocyklista miał we krwi 3 promile alkoholu, za to dla odmiany nie miał prawa jazdy. Teraz odpowie za przestępstwo, jakim jest ucieczka przed policją. Grozi za to do 5 lat więzienia. Za alkoholowe ekscesy może dostać 2 lata.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeCzyli wielki sukces- przez powiedzmy 5 lat będzie żył na koszt podatnika...bo ktoś go chciał "skontrolować"...
Odpowiedz