Mieszkasz w Poznaniu lub w jego okolicach? Zobacz gdzie bêd± ci grozi³y mandaty za prêdko¶æ
Nowe OPP pojawią się na jednym z odcinków S11 oraz na ruchliwym fragmencie autostrady A2.
Urządzenia zostały już zainstalowane. Szklane oczy kamer obserwują przejeżdżające pojazdy, ale na razie nic nie widzą, ponieważ nie mają zasilania. Na razie nie wiadomo, kiedy GITD uruchomi te systemy, ale możemy być pewni, że to nie potrwa długo.
W których miejscach kierowcy wkrótce będą musieli jeszcze uważniej kontrolować prędkość jazdy? Chodzi o odcinek trasy S11 między Tarnowem Podgórnym a węzłem Poznań Ławica oraz MOP Leonia - Kuny i PPO Żdżary na autostradzie A2.
Warto pamiętać, że w przeciwieństwie do tradycyjnych fotoradarów, których żółte skrzynki są doskonale widoczne, systemy OPP zamontowane na bramownicach są w zasadzie nieodróżnialne od innych kamer rejestrujących ruch na drogach.
Różnica polega na tym, że na początku monitorowanego odcinka umieszczany jest znak D-51a "Automatyczna kontrola średniej prędkości", a na końcu badanego odcinka znak D=51b "Koniec automatycznej kontroli średniej prędkości".
Dobrze jest też wiedzieć, że OPP mają pewną tolerancję średniego pomiaru. Wynika to art. 129h ust. 5 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym, który dopuszcza możliwość błędu kierowcy do 1- km/h. System wykonuje pomiary w trybie ciągłym, rejestrując prędkość w przedziale 30-220 km/h.
W 2022 r. na jedno urządzenie odcinkowego pomiaru prędkości przypadało ponad 5 tys. mandatów, a na fotoradar niecałe 2 tysiące. Innymi słowy, oznacza to, że musimy spodziewać się kolejnych instalacji OPP, również w Wielkopolsce.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze