Marc Marquez dosta³ ofertê z Gresini Racing, Paolo Ciabatti podgrzewa atmosferê. Kiedy bêdzie decyzja?
Kolejna runda MotoGP to kolejne plotki dotyczące przyszłości Marca Marqueza. Tym razem włoska telewizja Sky pcha hiszpańskiego zawodnika w ramiona zespołu Gresini Racing. Pojawiły się nawet pogłoski na temat tego, na jak długo Marquez miałby mieć angaż w zespole, w którym jeździ jego brat.
Podczas rundy MotoGP w Indiach Marc Marquez powiedział, że podczas rundy w Japonii odkryje swoje karty. Wcześniej zawodnik mówił, że ma na stole trzy opcje. Oprócz pozostania w Hondzie najgłośniej rozbrzmiewa możliwość transferu do zespołu Gresini Racing. Według najnowszych plotek Marquez miałby dostać kontrakt na rok.
- Słyszymy to, co wy słyszycie. Marquez będzie rozmawiał z szefostwem Hondy w Japonii i podejmie decyzję. To jednak zależy od niego i od jego zespołu. My jako Ducati mamy czterech zakontraktowanych zawodników. Myślę, że wszyscy wiemy, że Marquez nie ma innych opcji. To jedyny motocykl bez zawodnika, a Marquez mówi, że ma trzy opcje. Nie wiem, jakie to są opcje. Jedna to pozostanie z Hondą, a pozostałych dwóch można się tylko domyślać. Powinniście sami zapytać Marqueza i Gresini, co się dzieje - powiedział Paolo Ciabatti, cytowany przez portal Crash.
Nie jest tajemnicą, że po testach w Misano Marquez nie był zadowolony z tego, co zrobiła Honda. Zawodnik przyznał, że zatrudniono wielu nowych inżynierów i będą oni potrzebować trochę czasu, żeby się wdrożyć. Motocykl miał wiele elementów przeznaczonych na rok 2024, ale nie miał najważniejszego - nowego silnika. To właśnie w silniku Marquez upatruje problemów z maszyną.
Według Sky Italia Marquez rozmawiał z wieloma zespołami, ale zależało mu na rocznym kontrakcie. Pramac Racing miał domagać się dwuletniej umowy, więc w grze pozostało Gresini. Rozmowy z KTM miały się zakończyć, kiedy okazało się, że producent nie otrzyma dwóch dodatkowych miejsc na polach startowych, co próbował wymusić na Dornie. Jeden ze scenariuszy mówi jednak, że Marquez miałby jeździć przez rok w Gresini, a później przeskoczyć do KTM.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze