Marc Marquez bêdzie kandydatem do fabrycznego motocykla Ducati. Paolo Ciabatti o perspektywach na sezon 2025
Sezon 2023 już za nami, a kolejny zapowiada się jeszcze bardziej emocjonująco nie tylko w kwestiach sportowych, ale również ze względu na walkę o miejsca w zespole fabrycznym Ducati. Te zwolnią się w 2025 r. i wtedy producent będzie musiał podjąć decyzję, kogo chce zatrudnić, a kogo odesłać np. do zespołu prywatnego. To otwiera drzwi m.in. dla Marca Marqueza.
Gdyby w tym roku organizowano nabór do fabrycznego zespołu Ducati, to z pewnością angaż dostałby Jorge Martin za to, że prawie zdobył tytuł mistrzowski w barwach prywatnej ekipy. To pokazało też, jak dobrym produktem są motocykle Ducati, niezależnie od tego, czy ktoś dosiada najnowszej wersji, czy jeździ na rocznej maszynie. W sezonie 2024 na Ducati pojawi się Marc Marquez i niewykluczone, że będzie miał szanse na start w ekipie fabrycznej. Zawodnik podpisał kontrakt z ekipą Gresini tylko na rok.
- Marc Marquez łaknie Ducati i myślę, że firma może być dumna, widząc takiego mistrza jak Marc na Desmosedici. Stanowi to uznanie naszej pracy i potwierdzenie, że Ducati jest obecnie najlepszym motocyklem w stawce. Biorąc pod uwagę, że jeszcze nie ustaliliśmy zawodników na sezon 2025, mogę bez problemu powiedzieć, że Marc Marquez będzie jednym z kandydatów do zespołu fabrycznego. oczywiście musimy wziąć pod uwagę jeden ważny aspekt - ekonomiczny. Nie jesteśmy już w czasach przedpandemicznych, kiedy zawodnicy tacy jak Marc mogli liczyć na wielomilionowe kontrakty - powiedział Paolo Ciabatti w wywiadzie dla portalu GPOne.
Pieniądze są chyba najgorętszą niewiadomą w przypadku dealu Marca Marqueza z Gresini Racing, ponieważ biorąc pod uwagę doniesienia o jego zarobkach w Hondzie, można śmiało powiedzieć, że zawodnik musiał bardzo mocno obniżyć swoje wymagania. Z drugiej strony, zarobił już na tyle dużo i ma pokaźne kontrakty sponsorskie, więc może sobie pozwolić na to, żeby zmienić motocykl na bardziej konkurencyjny i zrobić to kosztem wynagrodzenia.
Pozostaje oczywiście kwestia tego, czy Marc Marquez będzie w ogóle chciał pozostać w Ducati. Już teraz mówi się, że po roku spędzonym w Gresini Racing mógłby pójść do KTM. Kiedy rozstawał się z Hondą, wspomniał, że jeżeli ta zostawi otwarte drzwi, to być może za rok wróci. Na razie jednak stanowisko japońskiego producenta jest takie, że rozdział Marqueza się skończył i raczej nie może on liczyć na powrót. Po pierwszych testach Marquez nie może jeszcze wypowiadać się na temat Ducati, ale jego uśmiech w boksie Gresini Racing mówił więcej niż tysiąc słów.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze