Ścigacz.pl

Rok 2021 w branży motoryzacyjnej stoi pod znakiem problemów z dostępnością półprzewodników do produkcji mikroprocesorów i układów scalonych. To z kolei rzutuje na całą branżę motoryzacyjną, choć fala problemów jeszcze nie dotarła do motocykli. Jakie są najnowsze prognozy?

W wywiadzie dla magazynu Focus Stefan Hartung, który wkrótce obejmie fotel prezesa marki Bosch, przewiduje, że kryzys na pewno przeciągnie się na 2022 rok i doprowadzi między innymi do opóźnień w wyścigu elektryfikacji europejskiej floty samochodów. Wskazuje on, że na przykład niemożliwym do spełnienia będzie wprowadzenie 15 mln samochodów elektrycznych na niemieckie drogi przed 2030 rokiem. Cegiełkę do opóźnienia może dołożyć także widmo problemów z dostępem do materiałów używanych w produkcji baterii.

Prezes Intel, Pat Gelsinger, cytowany przez Nikkei Asia powiedział z kolei, że sprawa na pewno nie zostanie rozwiązana do 2023 roku. Producent zamierza otworzyć w Malezji fabrykę wartą 7,1 mld dolarów. Skoro przy Malezji jesteśmy, to niderlandzki koncern BE Semiconductor musiał zamknąć fabrykę w Shah Alam po powodzi, jaka nawiedziła to miejsce. Straty wynoszą 28 mln dolarów, a odbudowa fabryki ma kosztować nawet 7 mln dolarów.

Cała sytuacja prowadzi do kanonady problemów, choć motocykle na razie wydają się na to odporne. Brak czipów doprowadził na przykład do przesunięcia premiery super samochodu McLaren Artura co najmniej do lipca 2022 roku. Cadillac przestał oferować swoim klientom system asystenta parkowania. W Wielkiej Brytanii produkcja samochodów spadła w listopadzie do poziomu widzianego po raz ostatni w 1984 roku. Toyota z kolei poinformowała o zawieszeniu na styczeń produkcji w 5 fabrykach.

Brak półprzewodników prowadzi także do problemów w skali lokalnej. W mieście Albuquerque, w stanie Nowy Meksyk, miała powstać inteligentna sygnalizacja świetlna i choć infrastruktura jest już gotowa, to na sterownik do niej trzeba będzie poczekać nawet rok.