Koniec cyrku? Organizator wy¶cigów na “torze" Patelnia Ring w Chabówce skazany
Sprawa otwarcia sezonu w postaci kuriozalnych zawodów na fragmencie DK47 w Chabówce zakończyła się wyrokiem 4 miesięcy prac społecznych dla organizatora. 29-letni mężczyzna dobrowolnie poddał się karze. Czy jednak ten wyrok zakończy serię wydarzeń "sportowych" na Patelnia Ringu? Wątpliwe.
Nielegalne wyścigi na fragmencie "Zakopianki" koło Chabówki to niestety motocyklowy odpowiednik telewizyjnych kabaretów - nieśmieszny powód do wstydu. Mimo gęstego ruchu samochodowego liczna grupa motocyklistów urządza tam regularne treningi, a nawet zawody. Jak niebezpieczny jest to proceder, nie trzeba specjalnie przypominać.
W zeszłym roku miało się tu odbyć huczne rozpoczęcie sezonu, połączone oczywiście z wyścigami. Jego organizator opublikował zaproszenia jako wydarzenie na Facebooku, w którym swój udział zgłosiło ponad tysiąc osób, a dalsze 4 tysiące było zainteresowane. Sprawie z miejsca przyjrzeli się policjanci, którzy na polecenie Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu namierzyli mężczyznę i przeszukali jego mieszkanie. Znaleźli w nim sprzęt foto-video, którym rejestrowane były nielegalne wyścigi oraz przygotowane puchary z wygrawerowaną nazwą imprezy.
Po ponad roku, 12 czerwca 29-latek usłyszał zarzuty zorganizowania imprezy masowej bez wymaganych zezwoleń. Dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy prac społecznych i zwrotu kosztów procesu. Facebookowe strony związane z "Patelnią Chabówka" wciąż jednak działają i pojawiają się na nich świeże wpisy.
Nasza opinia, podobnie jak niemal całego profesjonalnego środowiska motocyklowego, również związanego ze sportem, jest znana od dawna. Wyścigowa jazda w normalnym ruchu drogowym to skrajna głupota, która nie tylko rujnuje opinię o motocyklistach, ale też jest realnym zagrożeniem dla osób postronnych. Zachęcamy do udziału w profesjonalnych szkoleniach i track dayach, odbywających się na certyfikowanych torach.
Zdjęcie: KWP Nowy Targ
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze