Honda wskrzesi elektryczny motocykl sportowy RC-E. Po raz pierwszy pokazano go a¿ 12 lat temu. Sk±d ta nag³a zmiana?
Honda zapowiada odrodzenie swojego koncepcyjnego motocykla RC-E, który po raz pierwszy zadebiutował na Tokyo Motor Show w 2011 roku.
Elektryczna Honda, pokazana w Tokyo ponad dekadę temu, odpowiada gabarytowo sportowym maszynom klasy 250. To był bardzo ciekawy projekt. Warto przypomnieć, że rama została specjalnie zaprojektowana do pracy z elektrycznym silnikiem. Inną ciekawostką było łożyskowanie wahacza w osi silnika.
Konstruktorzy włożyli sporo pracy w to, aby zapewnić maszynie świetne właściwości jezdne. Zawieszenia bazowało na najwyższej klasie zestawie Ohlins, hamulce dostarczyło Brembo. Motocykl został wyposażony w lekkie 17-calowe koła. Niestety nie poznaliśmy ostatecznie parametrów zespołu napędowego, chociaż silnik elektryczny miał gwarantować bardzo wysoki moment obrotowy i świetne osiągi.
Finalnie sprawa przycichła, i uznaliśmy ją za ciekawą, chociaż niespełnioną wizję. Tymczasem ostatnie wydarzenia pokazały, że elementy tego elektrycznego motocykla sportowego nadal są bardzo żywe w halach działu badań i rozwoju Hondy. Potwierdzają to niedawno zaprezentowane dokumenty patentowe, ujawniające charakterystyczny zarys RC-E z niepowtarzalnym kształtem owiewki, układem ramy i imponującym silnikiem elektrycznym w jego centrum.
Oczywiście, to nic niezwykłego, gdy producenci patentują koncepcje, nawet jeśli nigdy nie trafią one na linie montażowe, ale to, co czyni ten przypadek tak intrygującym, to fakt, że patent dotyczy w szczególności układu strukturalnego tylnego zawieszenia, który jest również krytycznym elementem wizualnej prezentacji motocykla. Porównując zdjęcia patentowe z oryginalną koncepcją RC-E, zauważalną różnicą jest właśnie tylne zawieszenie.
W motocyklu koncepcyjnym zastosowano pojedynczy amortyzator zamontowany między górną częścią wahacza a wspornikiem odlanym ze stopu nad silnikiem elektrycznym, natomiast na zdjęciach patentowych amortyzator jest przesunięty, schowany obok silnika elektrycznego i połączony z lewą stroną wahacza i lewą szyną ramy. Ta zmiana nie tylko optymalizuje przestrzeń, ale także wymaga bardziej kompaktowego, węższego silnika w porównaniu do oryginalnego projektu.
Niemniej jednak zachowano wiele z oryginalnej filozofii projektowania RC-E. Rama sprytnie wykorzystuje obudowę silnika elektrycznego jako element konstrukcyjny między przednimi podłużnicami a wahaczem, zapewniając bezpośrednią linię od głowicy kierownicy do tylnego koła. Najbardziej znaczącym odejściem od koncepcji z 2011 roku jest szerszy kontekst tego projektu. Dekadę temu główni producenci motocykli niechętnie podchodzili do elektrycznych jednośladów, może poza skuterami.
Dziś krajobraz tego segmentu jest diametralnie inny, a prawie każda duża firma, w tym Honda, aktywnie planuje wprowadzenie na rynek szeregu jednośladów elektrycznych. Biorąc to pod uwagę, RC-E może nabrać nowego znaczenia, i istnieje kusząca możliwość, że Honda ożywi go dzięki najnowszym technologiom silnika i akumulatora. Kiedy i czy rzeczywiście tak się stanie? Nie znamy jeszcze odpowiedzi na te pytania, ale bez wątpienia szansa na powstanie tego motocykla jest obecnie o wiele większa.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze