Testuj Yamahę R7 na torze. Yamaha R3 też będzie na Ciebie czekała
Pomiar czasu, opieka instruktorów, kontrolowane warunki. Do tego motocykle Yamaha R7 i Yamaha R3 dostępne na miejscu do testowania. Zobacz track day, jakiego jeszcze u nas nie było.
ZAPISZ SIÄ TUTAJ ! >>
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeZ tym tylnym hamulcem nie do końca się zgodzę. Przynajmniej jeśli chodzi o awaryjne hamowanie. Raz miałem sytuację, że wyprzedzałem tira i w połowie zorientowałem się, że gośc z naprzeciwka jedzie szybciej niż przypuszczałem i postanowiłem przerwać manewr, gwałtownie wdusiłem hebel przy znacznej prędkości i z tego powodu, że przód zanurkował, a tylne koło wiadomo miało lekko i wcisnąłem za mocno tylny to koło wnet się zablokowało. Tu mnie stawia bokiem, zacząłem tańczyć po całym pasie, sam już nie wiedziałem czy skończę pod kołami naczepy czy na szybie tego z naprzeciwka. Na szczęście koleś poszedł lekko poboczem i jakoś się zmieściliśmy. Więc to jest spoko jak jesteś naprawdę dobrym jeźdźcem, albo masz mega wyczucie w nodze. Dla początkujących przy awaryjnym hamowaniu ja nie polecam.
OdpowiedzZakuć, zapamiętać, trenować i tak do bólu aż się nauczysz: https://www.youtube.com/watch?v=i-f34n_74oM
OdpowiedzJeżdżę skuterem ze zintegrowanym układem hamulcowym - zawsze wciskam obydwie klamki i nigdy (na suchej nawierzchni) nie zdarzyło mi się mieć problemów z awaryjnym hamowaniem albo poślizgiem, a nie jest to cherlawa 125...
OdpowiedzJak wsiądziesz kiedyś na motocykl powyżej 100KM z manualną skrzynią i osobnymi hamulcami bez ABS to wtedy pogadamy o hamowaniu awaryjnym a na razie to możesz sobie pyrkać swoim automatem na małych kółkach i wyobrażać sobie jakby to było gdyby... ;)
OdpowiedzBoże jak czytam takie teksty motocyklistów o hamowaniu to zastanawiam się, jakim cudem oni jeszcze żyją. Podstawy fizyki się kłaniają, radzę poczytać o hamowaniu, kompresji zawieszenia itd. Hamulec w motocyklu nie działa zero jedynkowo, najpierw należy z umiarem przycisnąć klamkę aby zawiecha zdążyła się skompresować dzięki czemu koło zostaje dociśnięte bardziej do podłoża i zwiększa się przyczepność - wtedy dociskamy hamulec z umiarem. Radzę regularnie ćwiczyć hamowanie awaryjne gdzieś na placu, czy parkingu a nie potem wypisywać na forach takie historie.
OdpowiedzZgadzam się, że używanie tylnego hamulca to ostateczność. Problemem jest to , że ludziska nie potrafią dociążyć przedniego koła i od razu wduszają przedni hebel. Kończy się to tragicznie w wielu przypadkach. Nie po to producent wyposażył motocykl w potężne tarcze i zaciski z przodu i mini-hamulec z tyłu, żeby katować tył. Fizyka motocykla się kłania.
Odpowiedz