Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Pomocy, mam identyczny problem. 159 cm wzrostu, 45 kg żywej wagi. Zapisałam się na kurs, ale po pierwszej jeździe po placu zwyczajnie się przeraziłam. Motocykl jest wielki, ciężki, ledwo dotykam czubkami placów podłoża, więc tym bardziej nie czuję się komfortowo, a kiedy niechcący :) wjechałam w oponę otaczającą plac manewrowy, nie było szans, żebym samodzielnie wyprowadziła motocykl. Zwyczajnie nie mam siły go "targać" więc strasznie w siebie zwątpiłam i zastanawiam się, czy to w ogóle ma sens i jak ja mam w ogóle jeździć (że o zdaniu egzaminu nie wspomnę). I w moim przypadku chyba nawet nie chodzi tyle o wzrost (gdzieś poniżej wypowiadała się koleżanka 150 cm- na czym jeździsz?) ale ogólnie o gabaryty i zwyczajny brak siły wobec ciężkiego sprzętu. Jakie motocykle polecacie w takich skrajnych przypadkach? I czy jest w ogóle dla mnie jakaś nadzieja? :)