Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Moje 3 grosze - po poprawieniu usterek po kupującym z "mechanikiem-traktorzystą" wsiadłem celem przepalenia maszynki i jazda. Kurna - jakieś 200 miałem w kilka sekund. Fak - nieźle, choc czułem sie bezpiecznie - ta pozycja za kierą jednak robi swoje. Prowadzi sie równiutko i płynnie, ale z gazem trzeba mocno uważać, ruchy na 1-2 cm i nie więcej. Chyba że już po pewnym doświadczeniu. Odchodzi praktycznie od ręki (niezłe w korkach i przy puszkarzach idiotach nie chcących sie dać wyprzedzić - zanim taki spojrzy w lusterko, jestes przed nim), ale faktycznie puszczanie gazu i redukcja to pełna koncentracja - chwilka nieuwagi i ślizg - na szczęście byłem na to przygotowany. Po przesiadce na słabszą maszynę chciałem zsiąść i ją popchnąć. Niby na sprzedaż, ale właśnie dałem papiery do tłumaczenia, w piątek robię przegląd i cały bajzel z papierami i jak zdążę to na polskie blachy (u nas w rejestracji mozna stać nawet 3 dni... :( ). I chyba raczej zostawię - to jednak jest fun! I to do potęgi!