Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Bo "wykształceni" ludzie od marketingu wmówili producentom, że nie potrzebujemy takich sprzętów. Przecież każdy motocyklista jeździ do odcinki... Rozumując z ich strony, rynek motocyklowy w Europie jest dosyć specyficzny, w porównaniu do np. samochodowego. Jak ktoś się "napali" na moto, to trochę ponarzeka ale w ostateczności i tak kupi jakąś 600-tkę, bo innych sensownych w zasadzie nie ma. Z rynkiem samochodowym jest zupełnie inaczej - wystarczy zobaczyć ile modeli ma takie Audi, większość podobnych do siebie. Wiadoma sprawa, że ciężko po prostu wymienić silnik w moto, ale nie jest to też kosmiczna technologia. Całkowicie nie rozumiem tego całego zamieszania z ER-4....