Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ja osobiście podziwiam tych co tam z tymi miotełkami przyjeżdżają i sobie radzą, a z takim marudzeniem to ten tor jak i inne rzeczy w naszym kraju się na pewno nie zmienią (czyt. pogrążą się bardziej). Ja jeżdżę GS 500 i dla takich sprzętów to jest bajer, bo duża moc i masa rzeczywiście przeszkadzają. Co nie zmienia faktu, że było tam kilku zapaleńców którzy na litrach przycierali podnóżki. Także nie marudzić, tylko działać/jeździć ;). Bo jak by ktoś to zaczął o to dbać, to musiał by na tym zarobić, a wtedy to za tanio by się tam nie pojeździło, bo trzeba dużo kasy tam zainwestować.