Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Pewnie masz rację. Niemniej jednak, jeśli czytałeś ze zrozumieniem, napisałem, że w ciągu roku i 30 tyś kilometrów, co nie jest chyba złym wynikiem, nic w nim się nie zepsuło. Świadczy to o przyzwoitej jakości motocykla. Oczywiście, że jeśli schrzani się coś w Mongolii (pewnie słabo jest tam rozwinięta sieć serwisowa BMW Motorrad) to jesteś w głębokiej d****. Idąc tym tokiem rozumowania najlepsza będzie WSK Dudek - lekkie enduro bez elektroniki. Ja przy wyborze motocykla kierowałem się jego przydatnością do dalekich podróży mieszanymi drogami (asfalt, szutry, drogi gruntowe) i komfortem. Tu ADV jest bezkonkurencyjny. I o tym właśnie pisałem.