Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Byłem na GP Czech, zobaczyłem i jestem szczęśliwy, widoku, a przede wszystkim odgłosu sprzętów nie da się niczym zastąpić, bilety bez problemu- sobota niedziela 900 Kc, oficjalny program 150 Kc, wjazd na parking 150 Kc, hot dog na automotodrom 60 Kc, koszmarnie drogie oficjalne gadżety MotoGp- smycz na klucze 15 euro !!!, czapeczka 25 euro, koszulka 45 euro, wspaniałe święto motocykli, myślę, że ok. 150 tyś ludzi, oprócz czechów sporo węgrów, niemców, włochów, hiszpanów. Jeżeli chodzi o kwatery to..... tragedia, ze sporym szczęściem znalazłem "penzjon" ok. 40-50 km od Brna za 400 Kc od osoby. Ja interesuje się tymi wyścigami od strony sportowej, więc troszkę narzekałem za zbyt małą ilość informacji jaka do mnie docierała podczas kwalifikacji i wyścigu, zbyt małe telebimy (nie widać czasów) i słabe nagłośnienie (obowiązujące języki: angielski, czeski, niemiecki, węgierski), w ogóle nie słyszalne kiedy przejeżdżał motocykl. Bylem na wszystkich możliwych (za 900 koron oczywiście) sektorach i generalnie wszędzie było ok, każda część ma swój urok, telewizja w ogóle nie oddaje różnicy wzniesień jaka tam jest, sam wyścig oglądałem już tylko z trybuny A, gdzie musiałem zameldować się już o 9 rano, gdyż później trudno było znaleźć miejsce. Ogólnie jestem ogromnie zadowolony z wyjazdu, chciałbym teraz pojechać na tor w niemczech, może nawet na Mugelo dom Włoch, ale to na razie odległa przyszłość....