Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Dymałem na wystawę 300km. Jestem wściekły, że nic nie zobaczyłem, tylko tłum obijających się ludzi. Czarno jak w mrowisku. Zdjęć sie nie dało robić, bo zawsze ktoś łeb lub dvpsko w kadr wpychał. Dopchać się do jakiegoś moto graniczyło z cudem. Masakra. Dobrze, że chociaż w Shoei kask przeglądnęli. Jak dla mnie - organizacyjna porażka.