Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Szukałem czegoś zupełnie innego i ten reportaż wyskoczył mi przypadkiem.
Mam ZZR1400R 2018R kupiłem brand new.
Do dziś nie rozumiem dla czego wszędzie są porównania do Hayabysa.
Motocykl kupiłem bo mi się podobał (rzecz gustu) jeździ się wspaniale - oczywiście nie jest to typowy sport na tor (waga, dł, itd) - ale dokładnie spełnia moje oczekiwania.
Tylko nie mogę zrozumieć CHOREJ rywalizacji, zazdrości, czy zawiści " który lepszy".
Co to ma do rzeczy?
Motocykl kupuje się sercem i pragnieniem. Trzeba go kochać, a nie zazdrościć i zastanawiać się który lepszy mocniejszy czy szybszy...
I kretyńskie reklamy - "przewaga dzięki technice" - przewaga nad czym? Czy to zawody? Wyścigi ? Rywalizacja? O co?
Nie rozumiem.
Ci co to nakręcają powinni się leczyć.
A i jeszcze:
Co artykuł to inne dane techniczne, a wszystkie nie są zgodne z moją oryginalną instrukcją obsługi. To też ciekawe - "redaktorzy" mają inne "lepsze" dane niż producenci pojazdów?
Szukałem czegoś zupełnie innego i ten reportaż wyskoczył mi przypadkiem. Mam ZZR1400R 2018R kupiłem brand new. Do dziś nie rozumiem dla czego wszędzie są porównania do Hayabysa. Motocykl kupiłem bo mi się podobał (rzecz gustu) jeździ się wspaniale - oczywiście nie jest to typowy sport na tor (waga, dł, itd) - ale dokładnie spełnia moje oczekiwania. Tylko nie mogę zrozumieć CHOREJ rywalizacji, zazdrości, czy zawiści " który lepszy". Co to ma do rzeczy? Motocykl kupuje się sercem i pragnieniem. Trzeba go kochać, a nie zazdrościć i zastanawiać się który lepszy mocniejszy czy szybszy... I kretyńskie reklamy - "przewaga dzięki technice" - przewaga nad czym? Czy to zawody? Wyścigi ? Rywalizacja? O co? Nie rozumiem. Ci co to nakręcają powinni się leczyć. A i jeszcze: Co artykuł to inne dane techniczne, a wszystkie nie są zgodne z moją oryginalną instrukcją obsługi. To też ciekawe - "redaktorzy" mają inne "lepsze" dane niż producenci pojazdów?