Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Tu zgoda ale to odwiecznie znana prawda, ze jak dbasz tak masz. Ja staram sie wiele rzeczy robić samemu, bo nawet nie chodzi o brak dobrych mechaników tylko o to, ze warto jednak wiedzieć i umieć cos przy własnym pojeździe zrobić, choćby na wypadek, gdyby coś się wydarzylo gdzie w trasie daleko od domu. Co do samych mechaników i serwisów...No cóż, jezeli masz maszyne używana to twój wybór jak to robisz, jesli sam potrafisz nie widze przeszkód. ja jednak regulacji luzów sie nie tykam bo tego robić w swoim nie umiem (płytki) choc teorie ogarniam całkiem ok. Inna rzecz to motocykl nowy. Chcesz mieć ważna gwarancje przez okres przewidziany przez producenta - musisz serwisować w ASO i koniec pieśni. Tu gdzie mieszkam jest jednak opcja wykupienia tanio specjalnego ubezpiecenia na wypadek mechanika-partacza wiec w ASO doskonale wiedza, że raczej masz takie ubezpieczenie i spartolenie roboty moze ich drogo kosztowac (nawet równowartośc serwisowanego motocykla) więc raczej sa to osoby dobrze wykonujące swoją prace. jest właściwie odwrotnie i należy niemal unikać warsztatów wątpliwej reputacji bo sie moze okazac, że ów prowadzony jest hobbystycznie i wtedy żadne ubezpieczenie i żaden prawnik nie pomoże w odzyskaniu szkód poczynionych przez takiego geniusza klucza i śrubokreta.