Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
To był mój kochany motocykl za czasów kawalerskich. 251 kolor niebieski metalik, rocznik 1991. Prawie 30 lat minęło a łezka się kręci. Zostały wspomnienia....Niestety miałem go prawie 2 lata i został skradziony w Suwałkach na Osiedlu II. Zostały tylko kaski i dowód rejestracyjny. Wcześniej miałem mz etz 150 i mz 250. Teraz mam 47 lat i mam zamiar coś sobie kupić, ale ceny mz niestety przerażąją, szczególnie 251. Wg mnie są zbyt wygórowane. Muszę się zadowolić yamahą xj w wersji N bez owiewki lub jak będzie mnie stać yamahą xsr. Sentyment do golasów z odkrytym silnikiem został na zawsze. Pozdrawiam wszystkich motocyklistów.