Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Smaczku dodaje fakt, że wzrost liczby samochodów elektrycznych, to gigantyczny wzrost zapotrzebowania na energię, która jak wspomniałeś bierze się głównie z węgla i atomu. Do tego większa ilość akumulatorów - metale ciężkie i trudności z utylizacją, koło się zamyka. Zamiast deklarowanej ekologiczności mamy więc większe zatrucie środowiska ale to nie przeszkodzi lobby proeko okrzyczeć sukces i robić zdjęcia w prasie i tv. Ot, świat naszych czasów - hipokryzja jako obowiązująca ideologia ale jakże poprawna politycznie o opłacalna ;)