Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Lokalizator ma sens - moim zdaniem - w przypadku przypadkowej kradzieży lub złodziei-amatorów. Fachowcy na robotę zabierają zagłuszacz, a potem gorący towar umieszczają na podziemnym parkingu na kilka dni i czekają aż bateria w lokalizatorze się wyczerpie - bo wiedzą że na baterii dłużej niż 5 dni lokalizator nie daje rady działać - i towar będzie "czysty". Jak mówi powiedzenie "dla fachowca nie ma zamka nie do otwarcia". Większy sens chyba ma zabezpieczenie fizyczne - solidny łańcuch przypięty do czegoś solidnego i ciężkiego, żeby nie było sytuacji że motocykl odjechał z łańcuchem, ale złodziej przeciął stojak albo znak drogowy.