Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
kiedyś ktoś powiedział ze motocykliści dzielą się na dwie grupy. Na tych co już leżeli, i tych co JESZCZE nie :) Licząc wszystkie gleby które miałem z pojazdem napędzanym silnikiem to było ich chyba z 6 (z czego 4 z prędkości mniejszej niż 5 km/h, jedna przy hamowaniu na mokrym przed samym zatrzymaniem i jedne wylecenie z zakrętu przy 70 km/h). Praktycznie żadnych obrażeń poza siniakami i skasowanym motocyklem. Ale znam takiego co 3 razy przywalił (nie z jego winy) i trzy razy z tego powodu spędzili trochę czasu w szpitalu.