Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jaki to wypadek komunikacyjny na leśnej drodze, nie sądzę by był prawny obowiązek pomocy kolarzowi czy grzybiarzowi który się kozikiem ciachnął, co innego tak po ludzku po prostu. Z tymże jak by mi typ przejechał psa na spacerze w lesie, to raczej brałbym Azora do lecznicy i mało by mnie ten gość obchodził, ew poprawka by mu się należała. Trochę mało szczegółów zdarzenia, ale w tamtych okolicach demolka jest nawet w rezerwacie przyrody, także ciężko mi wierzyć, że bajker bez skazy i został ciężko poszkodowany przez Azorka i jego pańcię.