Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
W UK nikt do lasu nawet nie wjezdza. Oczywiscie zdarzaja sie "dresy" na kradzinych sprzetach ale to osobna sprawa. Standardowo po paru minutach bedziesz namierzony przez helikopter z kamera termowizyja (drzewa mu nie przeszkadzaja) a grupka sprawnie poruszajacych sie funkcjonariuszy zatrzyma Cie. Najczesciej sprzet zostaje skonfiskowany lub nalozona wysoka grzywna. Jest za to calkiem sporo torow MX i Enduro. W mojej okolicy mam okolo 5. Ceny to najczesciej kolo £30 funtow za dzien (enduro) lub 5 sesji po 15 minut (mx). Placi sie nie tylko za uzytkowanie toru. Rowniesz obsluga, pogotowie i cale zaplecze sanitarne jest na miejscu. Mam nadzieje, ze nadejdzie taki moment w Polsce, ze bedzie sie mozna na torze spotkac z kumplami na upalanie. LwG! Braaap!