Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
"...datą uzyskania uprawnień nie jest data złożenia egzaminu, a data wydania prawa jazdy (praktycznie data przesłania wniosku przez starostę do PWPW)." - zdawałem dwa egzaminy (kat. A i B) i albo we Wrocławiu starosta przesyła wniosek do PWPW tego samego wieczoru (egzamin na B kończyłem około 18), albo uprawnienia uzyskuje się w dniu pozytywnego zaliczenia egzaminu - daty egzaminów pokrywają mi się z datami na PJ. Kolejna kwestia: "W praktyce jeśli 18 letni kandydat zdał egzamin tuż przed 19 stycznia, właściwy dla jego zamieszkania Starosta może odmówić wydania mu prawa jazdy kategorii A, ponieważ człowiek ten uprawnienia do kierowania jednośladami bez ograniczeń mocy i pojemności w świetle nowych przepisów może uzyskać dopiero po ukończeniu 20 roku życia." - przecież nowe przepisy wchodzą w życie 19. Czyżby sklepy w dniu 31.12.2010 mogły narzucać klientom 23% VAT, który wchodził w życie dzień później? Czegoś tutaj chyba nie rozumiem...
"...datą uzyskania uprawnień nie jest data złożenia egzaminu, a data wydania prawa jazdy (praktycznie data przesłania wniosku przez starostę do PWPW)." - zdawałem dwa egzaminy (kat. A i B) i albo we Wrocławiu starosta przesyła wniosek do PWPW tego samego wieczoru (egzamin na B kończyłem około 18), albo uprawnienia uzyskuje się w dniu pozytywnego zaliczenia egzaminu - daty egzaminów pokrywają mi się z datami na PJ. Kolejna kwestia: "W praktyce jeśli 18 letni kandydat zdał egzamin tuż przed 19 stycznia, właściwy dla jego zamieszkania Starosta może odmówić wydania mu prawa jazdy kategorii A, ponieważ człowiek ten uprawnienia do kierowania jednośladami bez ograniczeń mocy i pojemności w świetle nowych przepisów może uzyskać dopiero po ukończeniu 20 roku życia." - przecież nowe przepisy wchodzą w życie 19. Czyżby sklepy w dniu 31.12.2010 mogły narzucać klientom 23% VAT, który wchodził w życie dzień później? Czegoś tutaj chyba nie rozumiem...