Pijany kierowca wjechał w motocyklistów. Kiedy uciekał, dopadła go karma, ale nie wszyscy byli święci
Chociaż 14 marca weszły w życie przepisy nakazujące obowiązkowy przepadek pojazdów pijanych kierowców, wciąż pojawiają się coraz to nowe informacje o ich wyczynach. W ubiegły weekend w Zimnicach Małych doszło do kolejnego zdarzenia i na dodatek ucierpieli w nim motocykliści.
Jak informują opolskie media, w sobotni wieczór, na drodze krajowej nr 45 w Zimnicach Małych doszło do zdarzenia drogowego, w którym brały udział trzy motocykle i samochód osobowy. Kierujący Seatem wyprzedzał motocykl i uderzył w jego tył. Po krótkiej ucieczce zatrzymał się i cofając, wjechał w kolejny motocykl. Portal prostozopolskiego.pl informuje, że w całym zdarzeniu brało udział łącznie 5 motocykli.
Kierujący samochodem miał zakończyć swoją ucieczkę uderzeniem w drzewo. Według informacji podawanych przez lokalne media, badanie alkomatem dało wynik ok. 3 promili. Jak się okazało, poszkodowany motocyklista prowadził swój jednoślad bez uprawnień. Według informacji portalu 24opole.pl, trafił do szpitala z urazem barku i klatki piersiowej.
Przypomnijmy, że od 14 marca weszły w życie przepisy, które zakładają obowiązkowy przepadek pojazdu lub konieczność zapłaty kary w wysokości wartości rynkowej pojazdu, kiedy kierowca będzie przyłapany za kółkiem, mając 1,5 promila lub więcej alkoholu we krwi. W przypadku spowodowania zdarzenia drogowego konfiskata następuje już przy wyniku 0,5 promila lub wyższym.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze