Kask Touratech Aventuro - oblicze wszechstronności

Autor: Lovtza 2015.10.08, 12:03 5 Drukuj

W obecnym świecie panuje przekonanie, że produkty wszechstronne to zazwyczaj suma kompromisów. Stare powiedzenie, że „Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego” jest tego najlepszą ilustracją. Tymczasem niemiecki producent Touratech w tym sezonie wprowadził do oferty bardzo wszechstronny kask Aventuro, który ma być konkurencją dla takich mocnych konkurentów jak Shoei Hornet, czy BMW GS. Jak nowy produkt daje sobie radę w starciu z nimi?

Nazwa i model: Touratech Aventuro

Budowa: Kask Aventuro zbudowany jest na skorupie z włókna węglowego, dzięki której spełnia rygorystyczne wymogi normy DOT oraz nasze europejskie ECE 2205. Produkt wyróżnia się łatwością przekształcania w 3 różne typy kasków. Wyjściowym wariantem jest kask turystyczny z zainstalowanym wizjerem i daszkiem chroniącym przed słońcem i błotem. Z kasku można odpiąć także daszek przekształcając Aventuro w kask typowo szosowy, umożliwiający jazdę z wysokimi prędkościami. Na drugim końcu skali mamy kask typowo offroadowym. Wystarczy zdemontować szybę, zastąpić ją goglami i możemy ruszać lekkim motocyklem w ciężki teren.

Kask przystosowany jest do użytku przez okularników. Ma również przygotowane przestrzenie na montaż głośników do zestawów głośnomówiących. W wyposażeniu fabrycznym znajdziecie również uchwyty do kamer, ale nie używaliśmy ich, bo jazda z kamerą na kasku to proszenie się o kłopoty. W zestawie otrzymujecie także pinlocka, pokrowiec na wizjer oraz obszerną instrukcje obsługi.

Kask produkowany jest przez portugalską firmę Nexx i przyznać należy, ze jakoś wykonania nie daje podstaw do narzekań. Wysokiej jakości malowanie, dobrze dobrane tkaniny wyściółki, całość spasowana jest bardzo dobrze. Na miejscu znajdziecie system awaryjnego usuwania poduszek bocznych kasku, zapięcie DD oraz zestaw akcesoriów umożliwiających poprawienie wentylacji.

Komfort i codzienne użytkowanie: Zacznijmy od tego, że kask jest bardzo wygodny. Miła w dotyku wyściółka i dobrze wyprofilowane wnętrze sprawia, że kierowca nie może narzekać na brak komfortu. Wentylacja działa sprawnie, szyba dobrze uszczelnia się w skorupie, dzięki czemu kierowca nie doświadcza szumów, przedmuchów i innych nieprzyjemnych skutków „podwiewania”. Niska masa kasku oscylująca wokół 1400g dla wersji Travel nie jest przesadnie duża, dlatego kark kierowcy nie jest zmęczony także po dłuższej podróży. Nieźle dopracowana jest także aerodynamika kasku, dzięki czemu przy wyższych prędkościach głowa pozostaje stabilna.

Wady? W sumie doszukaliśmy się dwóch. Przede wszystkim system mocowania szyby i daszku jest… dziwny. Gdy już się opanuje korzystanie z niego, wtedy wszystko jest już łatwe i proste, ale tak czy inaczej jest to rozwiązanie mało intuicyjne.

Drugi problem jest taki, że w czasie jazdy drżeć lubi końcówka kasku. Na motocyklu typu BMW R1200GS dzieje się to przy prędkościach 100-140 km/h, czyli typowych do jazdy turystycznej. Problem jest łatwy w rozwiązaniu, ale naszym zdaniem przy tej cenie użytkownik nie powinien się zajmować jego rozwiązaniem.

Przeznaczenie: Kask Touratech Aventuro to świetny produkt dla tych, którzy użytkują swoją maszynę w trudniejszym terenie i w dalszych wypadach. Jeśli jeździcie gdzieś dalej motocyklem, to z pewnością docenicie możliwość usunięcia daszku na odcinkach autostradowych, ale po zjechaniu na górskie szutry zrzucić wizjer i zapodać w jego miejsce gogle. To z pewnością produkt mocno przemyślany i bardzo dobrze wykonany, dzięki czemu powinien posłużyć wiele lat swojemu właścicielowi.

Ocena: 5-

Cena: 2440 zł

Dane producenta:

Kaski Touratech Aventuro dostępne są w rozmiarze od XS do XXL w pięciu różnych wykończeniach.

Wielofunkcyjność