Ścigacz.pl

Bridgestone to marka opon, która wśród polskich motocyklistów kojarzona jest przede wszystkim z MotoGP i wyczynowym sportem. Z jednej strony świetnie rozpoznawalna, z drugiej ciągle mało w Polsce popularna. Tymczasem w ostatnich latach japoński koncern mocno angażował się nie tylko w wyścigi, ale także (a może przede wszystkim) w rozwój nowych produktów i poprawę oferty dla motocyklistów. O tym co Bridgestone przygotował dla miłośników jednośladów rozmawiamy z Marcinem Bachorkiem z Bridgestone Polska.

Ścigacz.pl: Ostatnich kilka lat dla Bridgestone to okres dynamicznych zmian, prawda?

Marcin Bachorek: Zgadza się, jak wszyscy wiedzą mocno zaangażowaliśmy się w MotoGP, które traktujemy jako poligon doświadczalny. Choć dzięki temu przez wielu jesteśmy kojarzeni z wyścigami na najwyższym światowym poziomie to chcemy, aby ostatecznym efektem naszych starań był jak najlepszy produkt dla zwykłego motocyklisty. Wykorzystując sport i współpracę z najlepszymi motocyklistami testowymi byliśmy w stanie opracować nowe technologie, a dzięki nim zupełnie nowe opony.

Ścigacz.pl: Takie jak S20?

M. B.: Dokładnie. To zupełnie nowa opona i nawet jej nazwa ma ją wyróżniać z naszych produktów. Dotychczasowe nasze sportowe nowości nazywaliśmy skrótami rozpoczynającymi się od BT-0… (np. BT014, BT016 – przyp. red.), ale te gumy są wyjątkowe, także dlatego że przy ich rozwoju pracował Valentino Rossi.

Ścigacz.pl: Czy Valentino Rossi rzeczywiście uczestniczył przy pracach nad nimi? Podejrzewam większość motocyklistów jest przekonana, że ten facet jest paliwem kampanii reklamowych, ale w przypadku testów stanowi jedynie  kwiatek do butonierki.

M. B.: Zapewniam że Rossi nie jest jedynie elementem kreowania wizerunku produktu. Ten człowiek fizycznie testuje nasze opony, ocenia je i nadaje kierunek pracom rozwojowym. To między innymi właśnie Vale miałem na myśli wspominając o tym, że nasze produkty testowane są przez najlepszych zawodników. Widza i doświadczenie zawodników MotoGP, którzy są w stanie wycisnąć z opon absolutnie wszystko oraz lata doświadczeń z naszego udziału w wyścigach to kapitał, którego wykorzystanie bezdyskusyjnie przekłada się na jakość i osiągi naszych produktów. Mówiąc o oponach S20 twierdzimy, że to technologia MotoGP dla każdego. Podejrzewam, że wiele osób traktuje to jak każde inne hasło reklamowe, tymczasem w tym stwierdzeniu nie ma ani grama przesady.

Ścigacz.pl: W Polsce Bridgestone długo koncentrował się na samochodach, dopiero w ostatnim czasie motocykliści stali się ważną grupą klientów. Co doprowadziło do tej zmiany w myśleniu?

M. B.: Cóż, doprowadził do tego przede wszystkim rozwój rynku, który nieustannie się zmienia i co najważniejsze także powiększa. Wiemy że dziś praktycznie każdy motocyklista to także kierowca samochodu i tym, którzy przekonali się o jakości naszych produktów na swoich czterech kółkach chcemy zaproponować coś także na ich dwa kółka. To działa również w drugą stroną. Motocyklista, który korzystając z jednośladu przekonał się co znaczy jakość Bridgestone, chętnie wybierze naszą markę gdy będzie szukał opon do swojego auta. W Unii Europejskiej mamy 25% procent rynku opon motocyklowych i chcielibyśmy osiągnąć taki poziom również w Polsce, dlatego w ostatnim czasie mocno inwestujemy, przede wszystkim w dystrybucję.

Ścigacz.pl: No dobrze. Mówimy tutaj o sporcie, o zawodnikach a nawet o kierowcach samochodów. Pytanie na jakich motocyklistach właściwie się koncentrujecie?

M. B.: Naszym zasadniczym klientem jest motocyklista dbający o swoje bezpieczeństwo i o jakość kupowanych produktów, niezależnie od tego czy dosiada swojej maszyny na torze wyścigowym, na urlopie, czy w trakcie dojazdów do pracy. Posiadamy dwie zasadnicze linie produktów, które zaspokoją wymagania wszystkich miłośników motocykli. Pierwsza to linia premium gdzie znajdują się opony takie jak S20 i BT023. Drugą linię określiłbym jako standard, obejmuje ona znane na całym świecie modele opon takie jak BT014, BT016, BT021.

Ścigacz.pl: Bolączką polskich motocyklistów jest wysoka cena nowego ogumienia. Macie jakieś pomysły jak ulżyć naszym motocyklistom?

M. B.: Mamy świadomość tego problemu. Właśnie dlatego posiadamy dwie linie produktów o których wspomniałem przed chwilą. Pierwsza kierowana do osób poszukujących najlepszych osiągów, a druga dla osób oczekujących sprawdzonych rozwiązań w dobrej cenie. Tutaj od razu wyjaśnię, że ta druga linia to oczywiście modele opon produkowane na bieżąco z wykorzystaniem najlepszych technologii, często wykorzystywane przez producentów motocykli jako pierwsze wyposażenie.

Dla zapewnienia najwyższej jakości wszystkie nasze opony produkowane są w Japonii. Jednocześnie wprowadziliśmy w całej Europie ujednoliconą politykę cenową, zatem nasi motocykliści nie będą czuli się dyskryminowani przez fakt, że ta sama opona np. w Niemczech jest znacząco tańsza.

Ścigacz.pl: Gdzie was znaleźć?

M. B.: Na dzień dzisiejszy działamy z większością dużych dystrybutorów części motocyklowych. Tworzymy także sieć serwisów „Bikers Club”. Tutaj pozwolę sobie zwrócić się do tych czytelników, którzy chcieliby zająć się sprzedażą i serwisem opon motocyklowych – jeśli chcesz dołączyć do naszej sieci, bardzo prosimy o kontakt.

Ścigacz.pl: Czego możemy spodziewać się po Bridgestone w tym sezonie?

M. B.: W tym roku chcielibyśmy przede wszystkim pochwalić się naszymi nowymi produktami, które zapewniam, że są godne uwagi. Dużo pracy planujemy włożyć również w poszerzanie wiedzy na temat prawidłowego i bezpiecznego korzystania z opon oraz w walkę z różnymi stereotypami. Chcemy, jak zresztą każdego dnia naszej pracy, dostarczać najwyższej jakości produktów naszym klientom. Czekamy też na pierwszego Polaka w MotoGP, ale w tym sezonie może być z tym kłopot…

Ścigacz.pl: Dziękujemy za rozmowę.

M. B.: Dziękuję.