Testuj Yamahę R7 na torze. Yamaha R3 też będzie na Ciebie czekała
Pomiar czasu, opieka instruktorów, kontrolowane warunki. Do tego motocykle Yamaha R7 i Yamaha R3 dostępne na miejscu do testowania. Zobacz track day, jakiego jeszcze u nas nie było.
ZAPISZ SIĘ TUTAJ ! >>
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzeNo i teraz tak... ja nigdy kiedyś nie myślałem że tak to odbiorę, ale Ci faceci z samochodów mieli rację. Bronili swojej własności. A pseudo endurowców teraz cała masa, podniecają się mocą swego najczęściej co najmniej 450 (a na torze by 250 nie opanował... wielu takich widziałem) i ryje komuś drogę albo co gorsza i pola z sadzonkami. Dlaczego rozumiem ? Bo sam mam dużo terenu (a jeździłem też na motocrosie, tor, zawody, licencja itp) i pewnego dnia dwóch dzbanów gdzieś koło mnie przecinali przez pola, a później po mojej drodze - za której zrobienie i wysypanie kamieniami zapłaciłem z własnej kieszeni 30k. (!) na manecie przelecieli - zostawiając dwie wyryte koleiny ! Szlag mnie trafił. Tym bardziej, że dokładnie wtedy w moim garażu stały dwie crossówki. Pomyślałem, co za debile. Gdyby nie to, że długo schodzi i ubraniem, odpaleniem, to szczerze powiem poleciałbym wtedy za nimi i nakładł im do łbów. Bo oni mieli gdzieś że niszczą czyjeś ! A ja zawsze pakowałem dwie crossówki na pick`upa i jechałem z młodym na tor. Także, panowie, jak nie macie pick`upa albo przyczepy i samochodu z hakiem, to włóczeniem się po okolicznych polach/lasach będzięcie wnerwiać albo właścicieli albo leśników. Taka prawda, pozdrawiam.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza