Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jak skończy się ropa to będą inne źródła energii - prąd, powietrze, woda, wodór. Benzyna to nie jedyne źródło energii. W dzisiejszych czasach rządzą rosja i inne państwa wiążące z tym ogromne korzyści, tak więc póki w tych państwach, które stanowią tak ogromne zagrożenie nie skończy się ropa zmuszeni będziemy z niej kożystać. Jak się skończy to do masowej produkcji trafią pojazdy napędzane bio dieslem (z warzyw, owoców, ogromny moment obrotowy 4-5 razy większy od mocy, pamiętam prezentowali escalade z bodajże 6l silnikiem diesla /z jabłek - obiło się o uszy, choć nieprawdopodobne/ o mocy koło 400KM i momencie obrotowym bodajże równym 1800NM, dzięki czemu standardowe ośki z silników benzynowych po dodaniu połowy gazu zachowywały się mniej więcej jak kawałek drewna jak na niego skoczymy:) ) powietrzem, wodorem, elektrycznością, bądź najzwyklejszą wodą z kranu. Możliwości są nie ograniczone, a o tym, że można było prezentowane wiele razy. Co śmieszniejsze konstrukcje te są bardzo słabo rozwijane, a efekty są powalające. Wydajność, moc prezentujące się o wiele lepiej niż w silnikach dzisiejszych benzyniaków czy diesli. Tylko wielu zapyta pewnie czemu już teraz tego nie ma. Odpowiedź poniekąd wyżej, natomiast jak pewnie wielu wie - nawiążę do dawniejszych lat i nowszych - w latach 90-tych nissan (czy toyota?) wyprodukowała pare jeździdeł napędzanych elektrycznością, jednak autka były tylko do wypożyczenia, a po roku ściągnęli wszystkie tylko po to aby je skasować. Możemy gdybać, ale co innego mogło się stać, jak nie groźby nawet o upadek takich koncernów prowadzone przez tych, którzy czerpią z tego tak wielkie korzyści? W XIX wieku polacy produkowali silniki napędzane powietrzem, służyły do napędzania tramwajów. Jakiś czas temu ukazały się poniekąt prototypowe samochody napędzne powietrzem - jeden ruchomy element, butle 27l i wydajność na nich do 300-400km. Na obronę, że nawet w off roadówkach się da - ktm też wyprodukował, inne marki również - bardzo niska waga, moc w każdych obrotach, wydajność dla zawodnika ok 40minut, brak hałasu, być może dzięki temu nawet by można było jeździć po lasach jak np rowerem? (oczywiście nie w Polsce). Tylko co? Pomysły nawet zrealizowane 3-4 lata temu i cisza - ciekawe czemu, co?