Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Dzisiaj testowałem ten motocykl i trochę się zawiodłem. Nie mam dużego doświadczenia, ale do tej pory ujeżdżałem przeważnie mitocykle o podobnej pojemności ale z dwoma garami. I muszę przyznać, że ta czwórka jest strasznie... Nijaka. Zero głosu, zero kopa. Ok, ok, kop jest. Ale jak wysoko. Ten sprzęt powinien lubić średnie obroty, ale jest w nich chyba ciut za słaby. Bo cały czas trzymać na końcu obrotomierza, to żadna przyjemność. Przed kupnem MT07 albo er6, albo vuclana s, albo nowej SV650 (po prostu jeszcze się nie zdecydowałem) chciałem sprawdzić, czy przypadkiem z przyzwyczajenia nie olałem czterocylindrowych sześćsetek (tak wiem, Hornet i te sprawy jeżdżą lepiej, ale to XJ6 jest gościem programu). A dodam, że jestem niski, biedny i nie mam dużego wyboru. Szukam nakeda, ale jestem wybredny pod wieloma względami. Tak czy owak... To tylko w kwestii wyjaśnienia poglądów. O co chodzi, to to, że ten sprzęt jest super dla początkujących i nie szukających szarpań czy innych tego typu doznań. Moc nie zaskakuje - to dla niektórych pewnie spory plus. Ale nie ma tu adrenaliny, ani spontaniczności. No chyba że heble. W moim modelu były jak żyleta.