Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Dzisiaj też pierwszy raz podchodziłem do egzaminu - mało przyjemny egzaminator do tego motocykl o całkiem odmiennej charakterystyce pracy od tego na którym się uczyłem i oczywiście wynik egzaminu negatywny - najechanie na pachołek na wolnym slalomie - moim głównym problemem było to że ten motocykl sam z siebie jechał szybciej niż ten na którym się uczyłem o ok. 2-3 km/h niby nie wiele ale mi to przeszkodziło na wolnym slalomie - pierwsza i druga bramka spoko na trzeciej komplikacje, na czwartej już ledwo co i w rezultacie na piątej oczywiście pachołek - cóż co poradzić wybiorę sobie godzinę żeby się doszkolić i w poniedziałek próbuje jeszcze raz - jak to mówią do 3 razy sztuka - lecz wolał bym zdać za tym 2 razem już. W moim przypadku widać było że egzaminatorowi się nagminnie śpieszyło - kazał powiedzieć jak się sprawdza stan poziomu oleju - po pokazaniu palcem powiedział że mam przechodzić dalej nawet nie wytłumaczyłem jak to się robi, łańcuch też tylko wskazałem nic nie wyjaśniałem tak się panu śpieszyło. Poniedziałek druga próba trzymać kciuki.