Ścigacz.pl

Przed sądem apelacyjnym we Wrocławiu zakończyła się rozprawa apelacyjna dotycząca kobiety, która w 2019 r. wjechała w grupę motocyklistów, zabijając jednego z nich i ciężko raniąc 8 osób. Wcześniejszy wyrok został zaskarżony przez rodzinę i znajomych, którzy uważali, że jest on zbyt łagodny.

Do wypadku doszło w 2019 r. Zofia K. wjechała w grupę motocyklistów, którzy jechali na wesele kolegi. Starsza kobieta twierdziła, że to motocykliści zjechali na jej pas, podczas gdy było dokładnie na odwrót. Dodatkowo, w toku postępowania biegli stwierdzili, że układ kierowniczy w jej samochodzie był niesprawny i musiała cały czas korygować tor jazdy. Do usterki doszło na długo przed zdarzeniem i dawała się ona mocno we znaki. Kobieta świadomie naraziła więc innych na niebezpieczeństwo.

W wyniku wypadku zginął Krystian S. z klubu Gremium MC. Cała ekipa jechała na wesele kolegi. Krystian był nie tylko zapalonym motocyklistą, ale również sprawował funkcję naczelnika Ochotniczej Straży POżarnej w Kłodzie, w gminie Żukowice. Podczas pierwszego procesu kobieta została skazana na rok więzienia w zawieszeniu, a także miała wypłacić poszkodowanym kwoty od 2 do 15 tys. zł w ramach zadośćuczynienia. Owe 15 tys. zł zostało zasądzone na rzecz wdowy po Krystianie S.

Rodzina i prokurator odwołali się od wyroku sądu, uważając, że jest on zbyt łagodny. Według informacji PAP, sąd przychylił się do wniosku oskarżenia. Dodatkowo wyrok został zmieniony na 2 lata bezwzględnego więzienia. Kary finansowe pozostały bez zmian, ale też nie było wnioskowane o ich zwiększenie. Sprawczyni wypadku ma obecnie 83 lata, ale oczywiście wiek nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności za swoje czyny.