Ścigacz.pl

Ostatni rok nie był łatwy dla Tadka Błażusiaka. Pół poprzedniego sezonu stracił przez wirus, który wykluczył go z najważniejszych startów, m.in. z drugiej edycji Red Bull 111 Megawatt i rozgrywanej w USA serii Endurocrossu.

W tym roku pechowa kontuzja kciuka podczas rozgrzewki na treningu uniemożliwiła mu dokończenie sezonu Super Enduro. Na to nałożyło się trochę problemów z motocyklem oraz rosnąca w siłę konkurencja, która deptała Tadkowi po piętach. O niełatwym dla sportowca czasie, własnych granicach i planach powrotu na szczyt odpowiada Błażusiak w unikatowym materiale filmowym "How Bad Do You Want It?!" ("Jak bardzo tego chcesz?!").

Zeszły rok zmienił mnie, w tym sensie, że wiem już, że jest jakiś limit wytrzymałości organizmu, że trzeba czasem odpocząć - mówi Tadek w krótkim dokumencie.

"How Bad Do You Want It?!" ("Jak bardzo tego chcesz?!"). Tytuł nie jest oczywiście przypadkowy. Taddy po upadku stał się jeszcze silniejszy - w swoim stylu szybko otrząsnął się, ostro trenuje i jak zwykle jest pełen wiary. Na postawione w tytule pytanie, odpowiada w filmie kilkakrotnie: "Dla mnie liczy się tylko zwycięstwo". W filmie usłyszycie opinie o rywalach, o tym, jak udało mu się przezwyciężyć trudności i czego nauczyła go ta lekcja.

A jak to się wszystko skończy? Przekonamy się za kilka miesięcy. Przed Tadkiem bardzo ważne starty - za Oceanem ruszył właśnie sezon AMA Endurocrossu (w miniony weekend Tadek zajął w Atlancie trzecie miejsce). A tymczasem już za dwa tygodnie (17-18 września) w Kleszczowie trzecia edycja sygnowanych jego numerem zawodów Red Bull 111 Megawatt. Błażusiak jest głodny zwycięstwa jak nigdy wcześniej.