Ścigacz.pl

W ostatni weekend lipca czeski tor w Moście ugości zawodników Mistrzostw Świata Superbike, którzy będą walczyć o kolejne punkty. Przed wakacyjną przerwą walka nabrała rumieńców, co pokazała runda na włoskim torze Imola. Alvaro Bautista i Nicolo Bulega oraz zespoły Ducati Corse nie mogą spać spokojnie.

Choć Alvaro Bautista prowadzi w klasie Superbike, to jego przewaga nad Toprakiem Razgatlioglu stopniała do 70 punktów po tym, jak turecki zawodnik wygrał we Włoszech Sprint Race oraz niedzielny drugi wyścig Superbike, a Bautista zaliczył wywrotkę i odpadł z niedzielnych zmagań. Toprak Razgatlioglu chce pokazać, na co go stać, bo w przyszłym sezonie będzie jeździł w barwach BMW, gdzie zapowiedział walkę o tytuł mistrzowski. Ducati z kolei znów zmniejszono limit obrotów. W ten weekend Bautista ma szansę pobić rekord zwycięstw w jednym sezonie. W sezonie 2022 Alvaro Bautista wygrał sobotni wyścig, ale niedziela należała do Razgatlioglu.

O ile pierwsza korekta, do której doszło w wyniku wykorzystania przez Kawasaki punktów koncesyjnych, nie przyniosła większych efektów, o tyle przy drugiej, po rundzie na torze Imola można już zacząć się zastanawiać, czy Bautista nie znajdzie się w tarapatach. Pierwszą trójkę zamyka Andrea Locatelli, który ma 208 pkt, a Jonathan Rea traci do niego już tylko 7 pkt po tym, jak na Imoli dwa razy stanął na podium. Dodatkową motywacją jest fakt, że w ten weekend Rea będzie świętował 400 startów w wyścigach. Jednocześnie ma być pierwszym zawodnikiem, któremu udała się ta sztuka. Poprzedni rekord dzierżył Troy Corser, który pojawiał się na polach startowych aż 377 razy.

W klasie Supersport sytuacja również jest ciekawa, ponieważ Stefano Manzi utarł nosa Nicolo Buledze. Bulega oczywiście prowadzi w klasyfikacji generalnej i ma na koncie 283 pkt, ale Manzi traci do niego już tylko 41 pkt. Będący na 2. miejscu zawodnik dzielnie walczy na motocyklu Yamaha YZF-R6, który reprezentuje poprzednią generację sueprsportów. Choć ta może wkrótce przejść do historii, to jednak nie zamierza tak łatwo składać broni. Pierwszą trójkę zamyka Marcel Schroetter na motocyklu MV Agusta.