Podwyżki cen paliw. Za benzynę płacimy najwięcej od lipca 2014 roku. Będzie jeszcze drożej?
Już teraz na niektórych stacjach paliw ceny benzyny zbliżają się do 6 złotych. Tylko w ciągu czwartego tygodnia czerwca cena detaliczna PB 95 podskoczyła o 11 groszy na litr. Obecnie, na początku sezonu urlopowego, za benzynę płacimy średnio 5,48 zł/l. Będzie drożej?
Ale jeszcze w kwietniu i maju średnia cena za Pb 95 wynosiła 5,25 zł/l. Gwałtowny wzrost cen notujemy od połowy czerwca. Eksperci nie mają złudzeń i ostrzegają przed kolejnymi zwyżkami, których powinniśmy spodziewać się w lipcu i sierpniu.
Za finalną cenę litra benzyny, którą widzimy na dystrybutorze stacji paliw, odpowiedzialne są szybko rosnące ceny w hurcie. Po trzech miesiącach stabilizacji, druga połowa czerwca przyniosła duży wzrost, w rezultacie którego za benzynę płacimy najwięcej od lipca 2014 roku.
Ale wakacyjne podwyżki mogą, ale nie muszą przekroczyć 10 groszy na litrze benzyny. Prawdopodobnie w najbliższych dwóch miesiącach zatrzymają się na tej granicy. Co będzie dalej?
Wiele zależy od tego czy w Europie pojawi się czwarta fala pandemii. Sytuacja jest dynamiczna a na ceny paliw wpływa zbyt wiele czynników, aby prognozy były pewne w stu procentach.
Bez wątpienia odczuwamy już skutki podwyższonej inflacji - powyżej 4 proc., która pozostanie z nami do końca roku. Ekonomiści, m.in. z Money.pl, są zdania, że w kolejnych miesiącach żywność i paliwa będą dalej drożeć, natomiast na początku 2022 roku trzeba się spodziewać podwyżek cen regulowanych, w tym energii elektrycznej.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze