Ścigacz.pl

Dotychczasowe działania rządu rzeczywiście zatrzymały rosnące ceny paliw. Ale inflacja i niekorzystne zjawiska geopolityczne mogą ponownie rozpędzić karuzelę wzrostu cen. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kolejne działania, które mają doprowadzić do obniżek na stacjach paliw aż o 60-70 groszy na litrze!

Paliwo potaniało, bo w grudniu rząd maksymlanie obniżył akcyzę, która stanowi 26 proc. w przypadku Pb95 i 20 proc. w cenie oleju napędowego (ON). Od 1 stycznia 2022 paliwa zostały dodatkowo zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej. Powyższe rozwiązania będą funkcjonować do maja 2022 roku. Ale to nie koniec.

Jeszcze w grudniu ubiegłego roku o ewentualność dalszych obniżek mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia minister finansów Tadeusz Kościński. Szef resortu ujawnił, że Polska zwróciła się do Komisji europejskiej o obniżenie VAT-u na paliwa silnikowe z 23 proc. na 8 proc., co pozwoliłoby na dalsze spadki cen.

Dziś premier Mateusz Morawiecki zdradził w wywiadzie dla Interii.pl, że stawka VAT na paliwa rzeczywiście zostanie obniżona do 8 proc. To działanie zostanie włączone do tzw. Tarczy Antyinflacyjnej 2.0, której ogłoszenie planowane jest w przyszłym tygodniu. Oznacza to stratę dla budżetu w wysokości 3 mld zł. Obniżka będzie funkcjonować przez pół roku.

Dla kierowców wiadomość jest jednak bardzo dobra, bo ceny na stacjach paliw powinny spaść aż o 60-70 groszy, co oznacza około 5 zł za litr Pb95 lub ropy.

Przypomnijmy, że jeszcze w połowie października ubiegłego roku za litr etyliny 95 trzeba było zapłacić średnio 5,90 zł. To była historycznie wysoka cena, bo ostatni raz tak dużo płaciliśmy przed 9 laty. W listopadzie ceny wzrosły jeszcze bardziej i zaczęliśmy się obawiać nie 6 złotych za litr, ale nawet 7 zł. Tak się nie stało.

Kiedy możemy spodziewać się spadku do 5 złotych za litr? Prawdopodobnie już na początku lutego. Pozostaje nam jeszcze tylko poczekać na szczegóły dotyczące Tarczy Antyinflacyjnej 2.0.