Motocyklista zgubił pasażerkę. Policji powiedział, że "nie zauważył". Dziewczyna trafiła do szpitala
Czy można zgubić pasażerkę i pojechać spokojnie do domu? Okazuje się, że tak. 26 września w godzinach wieczornych policja z miejscowości Kietlin dostała zgłoszenie o dziewczynie leżącej w rowie.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że 20-latka z gminy Kodrąb spadła z motocykla, którego była pasażerką. To miała być przyjemna przejażdżka z kolegą. Udało się ustalić, że kierujący motocyklem marki Honda w pewnym momencie postanowił pojechać na jednym kole. To wówczas jego pasażerka spadła na drogę i odniosła liczne obrażenia.
Kierujący Hondą nie zatrzymał się, nie udzielił pomocy. Po prostu odjechał z miejsca zdarzenia. Pomoc wezwali dopiero świadkowie. Dziewczyna ze złamaniami i licznymi stłuczeniami została przewieziona do szpitala. Badania wykazało, że była trzeźwa.
Kierowca motocykla zgłosił się na policję następnego dnia. Jak informuje Aneta Wlazłowska z KPP w Radomsku, podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna stwierdził, że nie zauważył, że jego koleżanka spadła z motocykla. Przy okazji na jaw wyszło, że nie posiada uprawnień do kierowania tego typu pojazdami.
Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, ponieważ powyższy czyn jest zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności.
A między nami, uważacie że to w ogóle możliwe, żeby zgubić pasażerkę i tego "nie zauważyć"?
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeStraszna sensacja..Nie miał prawka i nie zauważył.. Zresztą kto się porusza na ścigaczu po zwykłej drodze ma pod deklem nie równo..Gdyby taki pajac musiał na torze się ścigać to prawdopodobnie ...
OdpowiedzZglosil sie na drugi dzien jak wytrzezwial
OdpowiedzWidział, że ją zgubił. Uciekł przed odpowiedzialnością bo nie miał uprawnień. Szczeniackie zachowanie, mógł pomóc, choćby bez wzywania policji. Wg mnie powinien dostać 2 bez zawiasów.
OdpowiedzPo pierwsze , nie motocyklista tylko kierujący motocyklem , proszę nie zaliczać ludzi bez uprawnień do motocyklistów bo jest to krzywdząca opinia dla całej grupy ludzi którzy rzeczywiście wyrobili...
OdpowiedzRaczej niemożliwe żeby tego nie tyle nie zauważyć, ale nie wyczuć. Ja prowadząc motocykl zgubiłem kumpla, jadąc dodałem gazu a on niczego się nie trzymał i wyciął piękną figurę, tak mówili ci co ...
Odpowiedz