Ta witryna u¿ywa plików cookie. Wiêcej informacji o u¿ywanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, mo¿na znale¼æ
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj wiêcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Poka¿ wszystkie komentarzeMia³em okazje poje¼dziæ B-Kingiem dziêki Salonowi Suzuki w Piasecznie. Na pocz±tku by³em przera¿ony moc± tego motocykla, zw³aszcza, ¿e nigdy nie je¼dzi³em niczym (z wyj±tkiem pó³kilometrowych przeja¿d¿ek) oprócz MZ 251 i to po 10 letniej przerwie. Wiêc najpierw program B, po zapoznaniu sprzêtu program A. B-Kinga prowadzi siê bardzo ³atwo, wydaje mi siê, ¿e poradzi³a by sobie na nim nawet dziewczyna. Jecha³em 2 paczki i daje radê, oczywi¶cie z owiewkami jest lepiej (od dwóch mies. mam Fazera 1000), ale bez przesady, wiatr dokucza dopiero powy¿ej 170. Nie rozumiem kolegi, który pisze, ¿e potrzeba mieæ "pewne czê¶ci cia³a wielko¶ci arbuzów", no chyba, ¿e sam ma je wielko¶ci ¶liwki ;) B-King to ¶wietny sprzêt, i wygl±da, i jedzie, ale moja ¿ona, która lubi ze mn± poje¼dziæ by mi go nie wybaczy³a. Super dla jednej osoby!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza