Zapowiadając ten model jeszcze cztery tygodnie temu przedstawiliśmy dwie wersje 636 oraz 599 ccm. Okazało się, że „przeciek", na podstawie którego przygotowaliśmy tego newsa, był nie do końca prawdziwy. W przyszłym roku wyścigowy świat ujrzy tylko jedną wersję sportowego motocykla klasy średniej w wykonaniu Kawasaki o pojemności silnika 599. Fani rozwierconego 636 nie powinni jednak narzekać. Nowy ZX-6R to motocykl zbudowany od podstaw z wykorzystaniem doświadczeń wyniesionych z poprzednich generacji „szóstek". Sama moc - 140 KM robi osłupiąjące wrażenie. Ciekawe, na ile ta moc będzie realna, a na ile wirtualna, co jest częstym problemem w deklaracjach producentów maszyn wyścigowych. W każdym razie już za kilka miesięcy pierwsze wyścigi zweryfikują prawdziwy potencjał sportowy tego pojazdu.

Poza samą mocą mamy tutaj bardzo ciekawą stylistykę zawierającą w sobie wiele akcentów z większego brata ZX-10R. Przekonstruowane zawieszenie i nowa rama mają zapewnić „szóstce" znakomite właściwości jezdne. Kawasaki pozostało wierne umieszczaniu wydechu pod siedzeniem kierowcy, „nadgryzanym" tarczom hamulcowym, ale na szczęście nowy jest teraz zestaw wskaźników. Bezsensowne ciekłokrystaliczne wyświetlacze zastąpił normalny analogowy obrotomierz. Czy nie można było tak od razu?

Ogólnie rzec biorąc nowy ZX-6R bardzo przypadł nam do gustu. Najwyższego lotu technika w połączeniu z nowoczesną stylizacją z pewnością przekonają do siebie niejednego miłośnika 600-tek. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że ceny produktów Kawasaki zawsze były atrakcyjniejsze, niż w przypadku konkurencji.

Filmy: 

kawasaki_ZX_6_R_model_2007.wmv