Fotoradary będą łapać kierowców, którzy nie zatrzymają się przed znakiem STOP. Gdzie się pojawią? Jaka będzie kara?
Przyzwyczailiśmy się już do fotoradarów, które robią zdjęcia za przekroczenie prędkości lub przejechanie przez przejazd kolejowy, kiedy nie jest to możliwe. Teraz nadchodzi nowy rodzaj urządzeń. Będą łapać kierowców ignorujących znak STOP. Gdzie pojawią się nowe urządzenia?
Jak informuje Spanish News Today, hiszpańska generalna dyrekcja ruchu drogowego zamierza wprowadzić fotoradary, które łapią kierowców ignorujących znak STOP. Zdjęcie otrzymają wszyscy, którzy nie zatrzymają się przed znakiem. Zdjęcie będzie kosztowało 200 euro, a więc równowartość ok. 889 zł. Oprócz tego w Hiszpanii działają urządzenia, które są w stanie wyłapać kierowców z nieprawidłowo zapiętymi pasami, a nawet przewożących dzieci bez wymaganego fotelika.
Jak czytamy w hiszpańskim portalu, w 2021 r. ponad 1 tys. kierowców straciło życie w wypadkach spowodowanych zignorowaniem znaku STOP. Jednocześnie jest to jedno z najczęściej popełnianych wykroczeń zaraz po jeździe z nadmierną prędkością, nieutrzymywaniu bezpiecznego dystansu za poprzedzającym pojazdem i wymuszaniu pierwszeństwa.
Kamery zainstalowane przy znakach STOP będą rejestrować ruch pojazdów. Jeżeli kierowca nie zatrzyma się przed znakiem, to otrzyma mandat i 4 punkty karne. Oczywiście punkty dotyczą kierowców z hiszpańskim prawem jazdy. Kamery pojawią się też w miejscach występowania linii ciągłej. Za to wykroczenie również przewidziano karę w wysokości 200 euro.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze