Ścigacz.pl

W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że Grand Prix Indii miałoby zostać odwołane z powodu problemów finansowych promotora, którym jest firma Fairstreet Sports. Jej przedstawiciele zabrali głos w sprawie i twierdzą, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Grand Prix Indii na torze Buddh International Circuit jest zaplanowane na weekend 20-22 września. W ostatnim czasie pojawiły się plotki, że miałoby zostać odwołane i zastąpione przez Grand Prix Kazachstanu, które przeniesiono na nieokreślony termin z powodu klęski żywiołowej, jaka dotknęła ten kraj. Problemem mają być kwestie finansowe.

Promotorem indyjskiego Grand Prix jest firma Fairstreet Sports i jej przedstawiciele zabrali głos w całej sprawie. Według ich oświadczenia wszystkie zobowiązania zostaną pokryte w czerwcu, chociaż termin płatności ma przypadać na końcówkę maja. Jednym z wierzycieli firmy jest właśnie Dorna, która zarządza prawami do organizacji MotoGP.

Jak czytamy w indyjskich mediach, obecnie kraj szykuje się do wyborów, a jednym z udziałowców firmy Fairstreet Sports i tym samym współfinansującym są władze prowincji Uttar Pradesh. Zgodnie z obowiązującym prawem urzędnicy mogą zacząć działać dopiero po ogłoszeniu wyników, a to nastąpi 4 czerwca. Same wybory trwają do 1 czerwca.