Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
To smutne, że redaktor tego artykułu twierdzi, że nie ma przyjemności jazdy przepisowej. Ja potrafię jeździć dziesiątki kilometrów w 95% zgodnie z przepisami( nikt nie jest idealny) i sprawia mi to przyjemności i frajdę, a co dopiero jakbym przesiadł się na jednoślad. Ostatnio widziałem jak motocyklista na czerwonym świetle oparł się na szybie samochodu osobowego, bo mu się nie chciało nogi kłaść na asfalcie. Więc tu moje pytanie. Na jakiej podstawie do cholery żądacie zrozumienia wśród "puszek"?! PS: Sam w niedalekiej przyszłości chcę ubiegać się o uprawnienia kat. A