Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Witam raz jeszcze. Dzisiaj na spokojnie przeczytałem sobie wszystkie komentarze i muszę dodać prywatnie coś od siebie. Niestety miałem tą przyjemność, a raczej nieprzyjemność jechać z Pawłem do szpitala zaraz po wypadku i naprawdę nie życzę nikomu, żeby kiedykolwiek znalazł się w podobnej sytuacji. Możecie mi wierzyć lub nie, ale pomimo bólu i dużej ilości podanych środków przeciwbólowych jedynym zmartwieniem Pawła było to kiedy będzie mógł wrócić na tor. I na pewno nie myślał wtedy o karierze, o sławie, o pieniądzach... Nie znam Pawła za dobrze (znamy się od dwóch lat), ale to co mogę o Nim powiedzieć po tym doświadczeniu to to, że jest człowiekiem z wielką pasją – pasją ścigania i można Go lubić lub nie, ale za tą pasję należy Mu się WIELKI SZACUNEK (ciekaw jestem jaką mają pasję piszący te debilne komentarze). Co do Sławka to oczywiście jest w dużo gorszej sytuacji i naprawdę nie rozumiem jak można pisać takie rzeczy. Panowie trochę kultury, zrozumienia, współczucia… Reasumując, co do pieniędzy jeżeli podchodzi do mnie bezdomny z prośbą o pieniądze to jeżeli mam to mu dam i nie zastanawiam się czy on to wyda na wino, czy na jedzenie. Tak więc jeżeli ktoś chce to niech przeleje pieniądze, a jeżeli ktoś nie chce to niech nie daje i niech nie obraża. Mam nadzieję, że żaden bezdomny nigdy nie spotka na swojej drodze tych „miłych panów”, bo zamiast pieniędzy dostanie pewnie piękną wiązankę niecenzuralnych słów. Aleksander Krawczyński