Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
No to jeszcze dodam że mając już bardzo z górki (życiowej) a więc każdy nadchodzący sezon to jak kiedyś 10 sezonów. Mnie to jest dopiero trudno tę zimę przeżyć. Co prawda więcej jeżdżę po za miastem niż po Warszawie więc tym trudniej mi gdzieś, nawet przy kilkudniowym oknie pogodowym (pogoda na plusie i bezśnieżnie) wyjechać. Bo ten dzień zrobił się rozpaczliwie krótki a oczy mam już niesokole. Mój Boże, dlaczego to człowiek wzorem innych ssaków, jak niedźwiedź czy suseł, nie może tej zimy po prostu przespać? Też mam niesprawny motocykl (przyjaciel zajął się nim w swoim ciepłym garażu) ale obiecał mi go szybciutko zrobić i też będę mógł tylko (od czasu do czasu) wpaść do garażu i na niego popatrzeć podłączając prostownik. "Ech...ty żiźń prokliataja"!