Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Prawda jest taka, że znaczna część motocyklistów jeździ jak chce nie bacząc na innych użytkowników drogi. Jeżdżenie 100 i wiecej kilometrów na godzinę po mieście to standard dla wielu, wciskanie sie między innych również. Sam jeżdżę i nie robię takich rzeczy jak stawanie np. za linia bezwzględnego zatrzymania. Więć nie dziwię sie, że ktoś wnerwiony stanął jeszcze przed nim. Bo co on może a inni nie.