Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Uważam za skrajnie nierozsądne zapier..alać ponad 100/godz między domami, jednakże mamy nie tylko wiejskie i wąskie osiedlowe drogi, np w dużych miastach mamy często arterie o kilku pasach ruchu w jednym kierunku i tu już sprawa wygląda nieco inaczej...zwłaszcza nocą kiedy drogi świecą pustkami. Jakby na problem nie patrzeć wkurza mnie rosnący coraz bardziej zamordyzm. Rząd chcąc poprawić bezpieczeństwo powinien zadbać w pierwszym rzędzie o ilość dróg o normalnej przepustowości, skrzyżowania bezkolizyjne, stan dróg, chodniki, przejścia podziemne i kładki dla pieszych. Tymczasem jest problem-ustawiają znak z ograniczeniem szybkości i policjanta lub strażnika miejskiego z radarem...Myślę że w tej sytuacji warto by władzę przywołać do porządku i zorganizować ,,strajk włoski'' i tym sposobem spowodować komunikacyjny paraliż kraju. Nie jest większym problemem wyjazd z domu np do pracy 30 min. wcześniej i przepisowa jazda, ale jeśli TIRy, dostawcy, kurierzy i autobusy utkną w gigantycznych korkach to władza szybko zmieni nastawienie do ograniczeń i łupienia kierowców. Jeśli do tego policzą straty wynikłe w gospodarce, budżecie i (brak wpływów z mandatów) to raz dwa przepisy zmienią...
Uważam za skrajnie nierozsądne zapier..alać ponad 100/godz między domami, jednakże mamy nie tylko wiejskie i wąskie osiedlowe drogi, np w dużych miastach mamy często arterie o kilku pasach ruchu w jednym kierunku i tu już sprawa wygląda nieco inaczej...zwłaszcza nocą kiedy drogi świecą pustkami. Jakby na problem nie patrzeć wkurza mnie rosnący coraz bardziej zamordyzm. Rząd chcąc poprawić bezpieczeństwo powinien zadbać w pierwszym rzędzie o ilość dróg o normalnej przepustowości, skrzyżowania bezkolizyjne, stan dróg, chodniki, przejścia podziemne i kładki dla pieszych. Tymczasem jest problem-ustawiają znak z ograniczeniem szybkości i policjanta lub strażnika miejskiego z radarem...Myślę że w tej sytuacji warto by władzę przywołać do porządku i zorganizować ,,strajk włoski'' i tym sposobem spowodować komunikacyjny paraliż kraju. Nie jest większym problemem wyjazd z domu np do pracy 30 min. wcześniej i przepisowa jazda, ale jeśli TIRy, dostawcy, kurierzy i autobusy utkną w gigantycznych korkach to władza szybko zmieni nastawienie do ograniczeń i łupienia kierowców. Jeśli do tego policzą straty wynikłe w gospodarce, budżecie i (brak wpływów z mandatów) to raz dwa przepisy zmienią...