Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Kolego czy Twoim zdaniem chłopaki latający po zwykłych drogach nie są prawdziwymi bikerami?...Zważ proszę że ci Twoi ,,prawdziwi bikerzy'' latający na torach wożą często maszyny na przyczepach od toru do toru bo zwyczajnie boją się na nich jeździć w ruchu ulicznym. Jazda ścigiem w normalnym ruchu wymaga nie tylko jakichś tam umiejętności ale przede wszystkim o wiele większego skupienia i właściwych i szybkich reakcji na zmiany otoczenia. Jazda na torze sprowadza się do jazdy naprzód z przerzucaniem maszyny z jednego ,,kolana'' na drugie w zakrętach. Lusterka są tu zbyteczne a przeciwnik może nadjechać tylko z tyłu. Na ulicy wróg czyha wszędzie- może znaleźć się na naszym pasie wyprzedzając, może wymusić nam pierwszeństwo lub zajechać drogę, pieszy może nam wbiec wprost pod maszynę...Normalna jazda na ścigu (z wykorzystaniem wszystkich atutów maszyny) po drogach jest o wiele bardziej niebezpieczna i wręcz głupia, niemniej większość z nas to robi i czy przez to odmawiasz nam prawa do nazywania siebie bikerami? Nie namawiaj nas proszę do konkurowania z Twoimi ,,asami'' na torach bo z pewnością po zaznajomieniu się z torem nieźle damy sobie rady, przeciwnie- namów ich do jazdy w naszym towarzystwie po drogach a wtedy się przekonasz kto jest prawdziwym bikerem...