Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Nie ma placyków i głupich ósemek? No pewnie, bo manewry są nieważne. Najważniejsze jest, żeby umieć po warszawsku być mistrzem prostej :p A potem jak patrzysz na takiego, który przy minimalnej prędkości nie potrafi balansem ciała zapanować nad maszyną tylko wali glebę za glebą przy pierwszej lepszej ciaśniejszej nawrotce, to boki można zrywać... Tego się uczmy - zamykać manetkę i kosić drzewo za drzewem, bo przecież reszta jest nieważna....
Nie ma placyków i głupich ósemek? No pewnie, bo manewry są nieważne. Najważniejsze jest, żeby umieć po warszawsku być mistrzem prostej :p A potem jak patrzysz na takiego, który przy minimalnej prędkości nie potrafi balansem ciała zapanować nad maszyną tylko wali glebę za glebą przy pierwszej lepszej ciaśniejszej nawrotce, to boki można zrywać... Tego się uczmy - zamykać manetkę i kosić drzewo za drzewem, bo przecież reszta jest nieważna....